
Sezon na śliwki i jabłka trwa. Na straganach wybierać możemy spośród wielu odmian tych owoców (choć nie wiedzieć czemu na wrocławskich straganach niemal wszystkie śliwki, nawet te wielkie i okrągłe, podpisywane są jako węgierki). Dziś proponuję śliwki na półfrancuskim cieście drożdżowym. Ciasto jest niestety trochę pracochłonne, ale efekt zdecydowanie wart pracy włożonej w jego przygotowanie. Gotowe ciasto francuskie możemy kupić niemal w każdym sklepie, półfrancuskiego drożdżowego raczej w żadnym nie dostaniemy. Dlatego wszystkich, którzy dysponują odrobiną wolnego czasu zachęcam do zmierzenia się z tym ciastem. Wypiek wyszedł bowiem rewelacyjny – środek ciasta bardziej drożdżowy, brzegi zaś chrupiące i bardziej francuskie. Całość szybko znikała z talerza...
SKŁADNIKI
60-70 dag śliwek
250 g mąki pszennej
15 g (1 łyżka) cukru
100 g zimnego masła
20 g drożdży
100 ml bardzo zimnej wody
1 jajko
lukier
2. Oziębione ciasto wyjąć rozwałkować na prostokąt o długości 3 razy większej niż szerokość. Na 2/3 prostokąta (patrząc od krótszego boku) równomiernie rozłożyć połowę masła. Ciasto złożyć na 3 części (część bez masła wyłożyć na środkową, a na nią wyłożyć pozostałą część z masłem). Schłodzić przez 10-15 minut w zamrażalniku.
3. Ciasto ponownie rozwałkować na prostokąt i złożyć na 3 części, tym razem bez dodawania masła. Ciasto po raz kolejny rozwałkować na prostokąt. Na 2/3 ciasta rozłożyć masło. Ciasto złożyć na 3 części tak, jak za pierwszym razem. Ponownie schłodzić w zamrażalniku.
4. Nagrzać piekarnik do temperatury 220°C. Natłuścić dużą blachę. Ciasto wyjąć z zamrażalnika i rozwałkować na prostokąt. Na nim ułożyć połówki śliwek. Upiec na złoty kolor. Przestudzone ciasto polać lukrem.


Cudne, niedzielne i jesienne ciasto!
OdpowiedzUsuńIntrygujące. Trochę francuskie, trochę drożdżowe...? Nigdy tego nie próbowałam. Ze śliwkami musi smakować świetnie :)
OdpowiedzUsuńOjej ale fajne ciacho,uwielbiam śliwki ,kurcze to już jesień się zbliża:)
OdpowiedzUsuń